Osiągnięcia
Spróbujmy w tym samym nieformalnym stylu co Życiorys - w końcu to MOJA STRONA i nie muszę tu przestrzegać żadnego schematu, bo nie jest to dodatek do CV - ja nie szukam pracy ;-))
Gdy mam opisać swoje osiągnięcia - zawsze przypomina mi się znany rysunek Andrzeja Mleczki, a na nim zwierzający się facet, mówiący refleksyjnie: "..doszedłem do orgazmu... I to wszystko, do czego w życiu doszedłem..."
Mam nadzieję, iż ja osiągnąłem coś więcej...
Zatem według kryterium ważności DLA MNIE:
- Wspaniała rodzina, żona Alicja i wychowane jeszcze na studiach dzieci, dziś już na progu dorosłości: Michał (obecnie student medycyny) i Joanna (obecnie studentka prawa). Czekam na wnuki ;-)
- Własna chirurgiczna praktyka lekarska we własnym budynku (wciąż wykańczanym - plany rozłożone na najbliższe 3 lata!). Największe moje dokonanie w sensie materialnym, bez pomocy z zewnątrz, bez „bogatego wujka", efekt ciężkiej i uczciwej pracy,
- Wszystkie dokonania w czasie dwóch i pół roku na stanowisku dyrektora szpitala w Sulechowie, a w szczególności: dokończenie wlokącej się od 16 lat budowy Oddziału Rehabilitacji i otwarcie tegoż oddziału w 2000 roku, zorganizowanie od podstaw Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej w Sulechowie (wraz z pozyskaniem środków na budowę i wyposażenie tego oddziału), trudna i uciążliwa, lecz efektywna restrukturyzacja szpitala,
- Ukończenie wraz z żoną studiów medycznych ze znakomitymi wynikami, przy jednoczesnym wychowaniu w tym czasie dwójki wspaniałych dzieci,
- Uzyskanie z wyróżnieniem specjalizacji z chirurgii I i II stopnia
- Szacunek i zaufanie Pacjentów, uzyskane poprzez ciężką i sumienną pracę, poświęcenie i koncentrację włożoną w każdą wykonywaną operację. Uśmiech i radość Pacjentów z dobrych wyników leczenia, zrozumienie i wyrozumiałość z ich strony tam, gdzie pomimo mojego maksymalnego wysiłku - wyniki leczenia nie są takie, jakich oczekiwaliby Pacjenci
- Szacunek i zaufanie ze strony koleżanek i kolegów - związkowców z Solidarności, których wyrazem było sprawowanie dwukrotnie mandatu delegata naszego Regionu na Krajowym Zjeździe Solidarności, jak i funkcji przewodniczącego Komisji Zakładowej związku. To samo - mam nadzieję - ze strony lekarzy, czego wyrazem było delegowanie mnie na Krajowe Zjazdy Lekarzy
- Ciągłe dokształcanie, w tym liczne medyczne kursy specjalistyczne i doskonalące, ukończone studia podyplomowe z zakresu zarządzania w ochronie zdrowia na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu
- Kontynuacja zainteresowań biologicznych (entomologia) pomimo skrajnego czasami obciążenia pracą lekarską. Jeden z największych w Polsce prywatnych zbiorów chrząszczy wodnych - to właśnie moja kolekcja. Ostatnio widać wreszcie pewne wymierne efekty działalności entomologicznej w postaci publikacji!
W sensie emocjonalnym - najbardziej cieszy mnie to, iż pomimo różnych kolei losu nie zdołałem się do dzisiaj pozbyć dziecięcego entuzjazmu w podchodzeniu do wszelkich życiowych zadań i problemów oraz zachowałem wielką życzliwość dla ludzi, niezależnie od tego, czy odwdzięczają się mi tą samą monetą! To ważne w moim zawodzie.
Mam nadzieję, iż lista osiągnięć nie jest ostatecznie zamknięta - ale nie zamierzam jej uzupełniać na siłę - chciałbym za to rozbudować w najbliższych latach listę szczęśliwych chwil... Bardziej być niż mieć, ale nie zaniedbując umiarkowanej konsumpcji - w końcu na nią też musi być czas, jest tyle pięknych miejsc na świecie gdzie nas jeszcze nie było...