Jeszcze raz o zmianach skórnych
Panie doktorze, otrzymujemy ostatnio coraz więcej pytań dotyczących różnego rodzaju zmian skórnych. Z czym wiąże się zwiększone zainteresowanie tym problemem?
Zgadzam się - pytań ze strony Pacjentów jest coraz więcej. Wydaje się, iż wzrastające zainteresowanie zmianami skórnymi należy wiązać z szeroko zakrojoną kampanią informacyjną w mediach - radiu, telewizji i różnych czasopismach. Ma ona na celu przede wszystkim uświadomienie konieczności okresowej kontroli lekarskiej zmian skórnych, w celu uniknięcia nowotworów skóry, a głównie czerniaka. Nie ukrywam, iż jestem gorącym zwolennikiem takiej informacji i chciałbym aby dotarła ona do jak największej liczby ludzi. Cieszę się więc, iż udaje się ostatnio przełamać w tym względzie barierę uprzedzeń i przesądów. Cieszę się, że coraz więcej Pacjentów nie boi się przyjść i spytać lekarza, zamiast po staremu pozostawać w niepewności na zasadzie "lepiej nie ruszać".
Ostatnio rozmawialiśmy o znamionach barwnikowych i bardzo niebezpiecznym czerniaku, wyjaśnialiśmy też wątpliwości dotyczące opalania. Czy czerniak to jedyny niebezpieczny nowotwór skóry?
Oczywiście że nie, jednak jest on rzeczywiście najgroźniejszy. Przypomnę, iż stanowi on tylko niewielki odsetek wszystkich nowotworów złośliwych skóry, ale jest z nich najgroźniejszy i stanowi przyczynę większości zgonów z tego powodu. Myślę iż pora rzeczywiście na krótką informację o najczęściej spotykanych zmianach skórnych. Otóż wszystkie dobrze odgraniczone zmiany na skórze zwykło się popularnie określać mianem znamion. Jest to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące zmiany o różnym pochodzeniu, a przede wszystkim o różnym znaczeniu dla zdrowia. Do najczęściej spotykanych należą:
- Znamiona barwnikowe - mające postać płaskich czy też mniej lub bardziej wypukłych, ciemno zabarwionych zmian skórnych różnej wielkości, od milimetra do wielu centymetrów. Te największe znamiona mają zwykle charakter wrodzony i niestety odznaczają się dość dużym prawdopodobieństwem zezłośliwienia. Fakt, iż znamię jest owłosione nie wiąże się natomiast - wbrew obiegowym poglądom - z większym niebezpieczeństwem powstania czerniaka. To właśnie ze znamion barwnikowych wywodzi się już wspomniany czerniak złośliwy, choć prawdą jest, iż może on, wprawdzie rzadko - powstać na skórze niezmienionej, bez poprzedzającego znamienia. Przypominam - każda zmiana wyglądu znamienia, jego wzrost, odbarwienie lub silne przebarwienie, otoczenie odbarwioną "otoczką" skórną, krwawienie, swędzenie lub ból - nakazuje pilne zgłoszenie do lekarza. Każdy z nas ma zwykle wiele znamion i nie jesteśmy w stanie usunąć ich wszystkich, należy jednak szczególnie zwrócić uwagę na znamiona w miejscach drażnionych;
- Znamiona łojotokowe, albo brodawki łojotokowe - zwane też dawniej znamionami starczymi - czasami są mylone przez pacjentów ze znamionami barwnikowymi, z którymi nie mają nic wspólnego, poza tym iż są czasami ciemno zabarwione. Niegdyś nazywane znamionami starczymi, gdyż rzeczywiście występują częściej u ludzi starszych, są też u nich zwykle większe, liczne, zwłaszcza na plecach, czasami osiągają wielkość kilku centymetrów. Maja nierówną, brodawkowatą, rogowaciejąca powierzchnię, ze skórą są dość luźno związane i mogą nawet samoistnie odpadać. W młodszym wieku są zwykle jaśniejsze i mniej liczne, początkowo nawet występują pojedynczo. Ogólnie biorąc nie są zmianami niebezpiecznymi, mogą też być usuwane wygodną dla Pacjenta i bezkrwawą metodą elektroresekcji. W razie potrzeby w jednym zabiegu usuwa się kilka albo nawet kilkanaście znamion. O tym jednak, czy znamię jest niegroźną zmianą łojotokową - musi zadecydować lekarz;
- Znamiona skórne właściwe - to zmiany łagodne, zwykle lekko wypukłe, nieco ciemniejsze od otaczającej skóry lub nie różniące się od niej zabarwieniem. Często mają dość charakterystyczną lokalizację, mianowicie na twarzy, brodzie, w fałdach nosowo-wargowych, często też są pokryte kępką włosków. Stanowią wyłącznie defekt kosmetyczny, ale wiele osób, zwłaszcza Pań - decyduje się na ich usunięcie. Leczeniem z wyboru jest tu elektroresekcja lub laser;
- Włókniaki wiszące - mają postać uszypułowanych, często na bardzo cienkiej "nóżce" - miękkich guzków o różnej wielkości. Z reguły występują w postaci mnogiej, na szyi, pod pachami, w pachwinach. Często obserwujemy fakt, iż początkowo pojedynczy włókniak zaczyna się w pewnym momencie "wysiewać" na otaczającą skórę, powstaje wiele zmian, czasami kilkadziesiąt, a nawet kilkaset. Stąd lepiej usunąć włókniaki wiszące wtedy, gdy są one nieliczne, choć nie są one niebezpieczne dla zdrowia i nie złośliwieją. Zwykle są to małe, czasami zaledwie jedno - dwumilimetrowe zmiany, ale spotyka się guzki wielkości kilku, a nawet kilkunastu centymetrów. Dodam, iż czasami w wyniku wzrostu guzka, lub działań samego pacjenta - w szypule włókniaka dochodzi do zaburzeń ukrwienia, powodujących martwicę guzka i stan zapalny. Odradzam zatem próby samodzielnego "usuwania" włókniaków poprzez "zawiązanie nitką" - lepiej powierzyć usunięcie fachowcowi. Włókniaki usuwa się na ogół bezkrwawo, mniejsze zmiany poprzez krioterapię (zamrażanie), większe metodą elektrochirurgiczną bądź laserową;
- Rak skóry - to z reguły (w ponad 95%) tzw. rak podstawnokomórkowy. Choć nie można go lekceważyć - jest jednak jednym z mniej groźnych nowotworów, bowiem niemal nigdy nie daje przerzutów. Ma on bardzo różny wygląd i nie uważam, aby informacja o jego możliwym wyglądzie przyniosła korzyść naszym czytelnikom. Ważne jest, iż występuje znacznie częściej w starszym wieku, może występować w postaci mnogiej i charakteryzuje się czasami tendencją do miejscowej wznowy nawet po prawidłowym usunięciu - co nakazuje okresową kontrolę lekarską pacjentów po zabiegach.
Czy na podstawie tych informacji Pacjent może zdecydować, czy zmiana na skórze jest groźna?
Oczywiście że nie, ale pewna wiedza w tym zakresie nie zaszkodzi. Decyzję o tym, czy zmiana wymaga usunięcia, a jeśli tak - to jaką metodą - podejmuje Pacjent po konsultacji z lekarzem, do którego ma zaufanie. Ostateczny charakter zmiany skórnej w sytuacjach wątpliwych ustala dopiero badanie mikroskopowe (histopatologiczne) usuniętego znamienia czy też guzka.
Końcowy wniosek?
Zwracajmy uwagę na zmiany skórne, w razie wątpliwości zasięgnijmy opinii lekarza.
Wywiadu udzielił:
Krzysztof Lubecki - specjalista chirurg